WAŻNE !

Jeżeli pierwszy raz czytasz tego bloga to wejdź w
zakładkę 'bardzo ważne'.

trwa inicjalizacja, prosze czekac... Gry Erotyczne

czwartek, 2 maja 2013

four

Chapter Four

*Harmony's POV*

- Ugh! - rzuciłam poduszką w drugą stronę pokoju.
 Próbowałam zasnąć przez ostatnie półtorej godziny, ale oczywiście moje wysiłki były bezskuteczne. Położyłam ręce na uszach, próbując zagłuszyć dźwięk mojej mamy kłócącej się z tatą, który krzyczał na nią. Dlaczego nie mogli kłócić się gdzie indziej? Każdy krzyk zabijał mnie wewnątrz coraz bardziej. Cienki głos mojej mamy rozbrzmiał się z jej pokoju. Moja głowa pulsowała, serce bolało, łzy spływały po mej twarzy. Widząc moją matkę w bólu wraz z  frustracją nie mogłam zasnąć,zaczęli dodawać mnie do ich kłótni, dostawałam szału.
- Proszę idź, po prostu zostaw mnie samą - usłyszałam krzyki mojej mamy. Zamknęłam oczy. To nie było dawno temu ,kiedy powiedziałam takie same słowa do mojego taty.

Musiałam mieć około 14 lat gdy to się zaczęło. Mój tata był alkoholikiem, to najgorsze było kiedy jego partner biznesowy oszukał go i zostawił z długami podczas gdy uciekł z zyskiem. Mój tata wrócił do domu pijany, bez rozumu, zirytowany. Jego gniew najlepiej wyszedł na nim bo wybrał lepszy cel: mnie.

Próbowałam wepchnąć to myśli na tył mojego umysłu ponieważ moje emocje przejęły obowiązki. Ale to nie działa, wspomnienia uderzyły mnie jak piorun. Zaczęłam się trząść bo jedna szczególna pamięć błysnęła przede mną.

-Przepraszam Harmony. Nie chciałem...nie chciałem... - mój tata płakał. - wybacz mi, księżniczko. - nie podniosłam wzroku. Nigdy nie mogłam spojrzeć na niego jeszcze raz, nigdy. - Nie mów nikomu, Harmony, proszę - upadł na kolana błagając mnie - przepraszam, Harmony - rozpłakał się ponownie, kładąc swoją dłoń na moim ramieniu. Popchnęłam go. Uderzył mnie i od razu zrozumiał swój błąd jak dotknęłam swojego posiniaczonego policzka, ból był w moich oczach. - O Boże... nie chciałem.. Harmony...laleczko, przepraszam - beczał .
- Proszę idź po prostu zostaw mnie samą - pierwsze słowa, które powiedziałam do niego tej nocy. 
- Nie mów nikomu, dobrze? - położył dłoń na jego włosach, szarpiąc je nerwowo. 
- Tato, odejdź. - i po raz pierwszy raz w życiu ,on posłuchał.

Oczywiście moja mama dowiedziała się prędzej czy później, ale to nie było zanim mój tata przerażał mnie, ranił mnie, sprawiał mi ból. Myślę, że powód tej walki ma bardzo duży wpływ na mnie bo wciąż czuję się winna za to. Jeśli nigdy nie pozwoliłabym mojej mamie zobaczyć siniaki na moim ramieniu, może ona nigdy by się nie dowiedziała. Może ona nigdy by nie wiedziała, a może, tylko może: wszystko teraz byłoby w porządku. Może. 

Z drżącymi rękami wzięłam mój telefon i szybko wybrałam Alex. 
- Halo? - pół przytomny głos zapytał.
- Alex, mogę przyjść? - mój głos drżał.
-...co? - Alex była jeszcze w półśnie i nie wiedziała co powiedziałam. Powtórzyłam moje pytanie.
- Pewnie, Ree - rozłączyła się. Zeszłam z łóżka, cicho dziękując Bogu za taką przyjaciółkę jak Alex. 

~~~~

Napisałam do Alex, kiedy dotarłam do jej domu. Byłam zaskoczona jak zobaczyłam ją na jawie gdy otworzyła mi drzwi. Tylko spojrzała na łzy na mojej twarzy, rozczochrane włosy, ból w oczach i objęła mnie. Poszłyśmy na górę do jej sypialni i położyłyśmy się na łóżku. Nie pytała mnie co się stało, nie poruszyła w ogóle tego tematu, czekała na mnie bym zaczęła rozmowę kiedy poczuję się komfortowo.
- Nie mogę już wytrzymać ich walki, Alex nie mogę tergo robić. - Płakałam w jej ramionach, chcąc płakać w nich już na zawsze. 
- Nie musisz wyjaśniać, Ree, rozumiem. - Byłam wdzięczna za jej odpowiedź, że nie chciała rozmawiać o moich rodzicach. To najlepsza zaleta Alex, nie zachęcała mnie do rozmowy o czymś, o czym nie chciałam rozmawiać. - noc filmowa? - uśmiechnęła się do mnie.
- pójdę po przekąski - zachichotałam i zeszłam na dół aby wziąć lody i popcorn a ona wybrała film. 

~~~~

Łzy spływały po naszych twarzach, kiedy Jack Dawson z Titanica cicho upadł, a może pociągnęło go. 
- Jack nie, nie, nie - Alex szepnęła jak jego twarz pojawiła się na ekranie po raz ostatni. Spojrzałam na nią zaskoczona. 
- Od kiedy tak bardzo lubisz filmy romantyczne? - nie chciała spotkać się z moimi oczami, gdy odpowiedziała.
- Nie wiem, po prostu lubię ten film. - nie miałam czasu przesłuchiwać ją dalej bo zmieniła temat. - Ree, jaki kolor najlepiej wygląda na mnie? 
- Więc.. nie jestem pewna, różowy? Chodźmy zobaczyć. - chwyciłam ją za ramię, wepchnęłam do łazienki i rzuciliśmy się do szafy.

~~~~

- Miałam rację, różowy wygląda najlepiej na Tobie - mrugnęłam do Alex ponieważ zakręciła się jej różowa, do kolan sukienka a jej loki kręciły się za nią. 
- Nie jestem pewna jak to opisać, to jest po prostu.. niesamowite.  - Alex zachichotała i spadła z powrotem na łóżko, jej oczy migały. - Ale poważnie, dziewczyno, od kiedy lubisz się stroić? - zawsze bawiliśmy się w przebieranie, ale ona nigdy tak się tym nie cieszyła, aż do dziś. Wzruszyła ramionami. 
- Róbmy zdjęcia - zasugerowała. Spojrzałyśmy na zegar, była 3 nad ranem. Jutro jest niedziela, tak więc to  nie miało znaczenia. Ściągnęłam aparat z najwyższej półki na szafie. 
- Ostrożnie z tym! - krzyknęła, teraz to była Alex którą znałam.

~~~~

- Ree, co to uczucie miłości? - zapytała mnie. Byłyśmy obydwie na jej podwójnym łóżku, próbując zasnąć 
- Nie jestem pewna jak to opisać, to jest po prostu.. niesamowite. - odpowiedziałam mając zdjęcie Justina w moim umyśle. - dlaczego? - zapytałam ją.
- Po prostu zastanawiałam się, dobranoc Ree. - ścisnęła moją rękę przed odwróceniem się w drugą stronę. Odwróciłam się w lewo. 
- Dobranoc, Alex. - zamknęłam oczy. Byłam w półśnie gdy łóżko zaczęło wibrować. Otworzyłam oczy i łóżko zawibrowało ponownie. Zaklnęłam i na ślepo zaczęłam skanować łóżko ręką. 
- Co to jest? -  Alex usiadła na łóżku, nie otwierając oczu. 
- Twój cholerny telefon. - odpowiedziałam jak znalazłam przyczynę wibracji. - masz wiadomość. 
- Od kogo? - zaczęłam czytać. Moje oczy rozszerzyły się, gdy czytałam tekst dwa razy, upewniając się, że nie pominęłam żadnej rzeczy. 
- Alex - włączyłam światło - Alex, kim jest Jaxon?


____________________________________________________________________________

Cześć, przepraszam bardzo ,że tak mało dodaję rozdziały. Ale sądzę ,że zacznę je dodawać częściej jak będzie więcej komentarzy. Bo to one motywują xx.
Dziękuję :)

@soNelia08

1 komentarz: